niedziela, 28 września 2014

ŚLADAMI HISTORII, CZYLI WRZEŚNIOWY TEMAT PROJEKTU TAK SOBIE POZNAJĘ

Minął kolejny miesiąc, tym razem w tonie historycznym. Historii wokół nas było tak dużo, że nie sposób wszystkiego wymienić, jednak, aby zachować te cudowne wspomnienia, chciałabym umieścić kilka elementów w tym miejscu. Strona ta jest przecież nie tylko poradnikiem, ale i ma być pamiątką dla Oskara, który być może kiedyś przeczyta te słowa i będzie się uśmiechał, albo chociaż czytał z zainteresowaniem podobnym do tego, które widziałam u niego, gdy pokazywaliśmy mu filmy z jego udziałem, nagrane, kiedy miał kilka miesięcy. Tak, to też było elementem naszego historycznego miesiąca. Oskar wpatrywał się w siebie na ekranie, uśmiechał się do tego maluszka machającego rączkami i nóżkami i nie mogącego jeszcze nawet unieść głowy czy obrócić się na brzuszek, gaworzącego czy gugającego do ekranu telefonu, a my zastanawialiśmy się, czy nasz synek rozpoznaje w tym filmie siebie. Prawdopodobnie jeszcze nie, ale skrupulatnie mu o tym przypominaliśmy :) Te filmiki często "ratowały" nam życie podczas jazdy w aucie, którą w tym miesiącu Oskar znosi niezbyt dobrze - ząbkowanie czasem daje o sobie znać w najmniej spodziewanym momencie i Oskuś potrafi obudzić się z głośnym płaczem w środku nocy. Zęby bowiem idą jak szalone... Ale nie o zębach miało być. :)

URLOP WŚRÓD STAROŻYTNYCH RUIN WE WŁOSZECH

Wrzesień wypadł nam we Włoszech - tak się złożyło, że na ten miesiąc zaplanowaliśmy urlop w okolicy Florencji, a później w okolicy Rzymu, postanowiliśmy więc wycisnąć z tej wyprawy jak najwięcej historii. Spędziliśmy we Włoszech ponad trzy tygodnie, było zatem dużo czasu na zwiedzanie. 

Rzym i Colosseum to była podstawa, choć powiem Wam szczerze, że dużo większe wrażenie na mnie samej zrobiło Forum Romanum, czyli miejsce skupiające kilka starożytnych świątyń ówczesnych bóstw. Oskar przyglądał się olbrzymim świątyniom zdumiony, podobnie reagował na Colosseum, z nadmiaru emocji jednak w końcu zasnął w swoim wózku :)

Pisa i jej Krzywa Wieża nie zrobiła na maluchu wrażenia ;) Zachwyciło go jednak to, że mógł poraczkować sobie i podreptać trzymany za ręce po kamiennej trasie prowadzącej do Wieży. 

Natomiast z wielką ciekawością zostały przyjęte Pompeje (polecam!!). W mieści wydzielona jest część, tzw. Park Archeologiczny - starożytna część Pompejów, które zostały zalane przez Wezuwiusza w pierwszym wieku naszej ery i zasypane popiołem, dzięki czemu zachowały się budynki, a nawet ludzkie ciała. Oskar przyglądał się domostwom, kamiennym ścianom wnętrz domostw, chciał dotykać wszystkiego dookoła, wszystkich wystających ze ścian kamieni i resztek dekoracji na ścianach, aż, zapewne z nadmiaru wrażeń, jak kilka dni wcześniej w Rzymie, zasnął.

Włochy chowają w sobie dużo historycznych miejsc i staraliśmy się wiele z nich zobaczyć. trafiliśmy nawet na miejsce w Volterze, gdzie prowadzone są prace archeologiczne, które to miejsce stało się dla mnie spełnieniem marzeń (zawsze chciałam zobaczyć taki plac z prawdziwego zdarzenia). Oskuś starał się też odkopać co nieco grzebiąc w ziemi, ale niestety nic wartego wspomnienia nie znalazł :)



KRONIKA RODZINNA

O Kronice pisałam tutaj, dziś chciałabym tylko dodać, jak reagował Oskar patrząc na swoich rodziców, którzy kiedyś mieli tyle lat, co on teraz :) Pokazywałam mu siebie samą, gdy byłam niemowlakiem, pokazywałam Oskusiowi jego Tatę, jako dzidziusia, a nas synek wpatrywał się z uwagą w nasze postaci i pokazywał palcem kolejne zdjęcia. Zainteresował się też naszymi małżeńskimi fotkami z podróży poślubnej i innych wypraw, a także zdjęcia jego dziadków, cioć i wujków (naszego rodzeństwa), czyli osób, które zna. Jest w tym zdjęciach coś takiego, co nawet roczniaka jest w stanie zainteresować. Na pewno nie raz wrócimy do naszej Kroniki, aby pokazać ją synkowi, a Was po raz kolejny zachęcam do wykonania takiej Kroniki.




KSIĘGA PODRÓŻY OSKARA

Tworzymy ją od czasów, gdy braliśmy udział w Projekcie Samo_Się, czyli od bardzo dawna (przystąpiliśmy do Projektu w listopadzie ubiegłego roku). Księga ta zawiera wszystkie większe podróże naszego synka, opisuję w nich rzeczy dla niego istotne i językiem tak prostym, jak to tylko możliwe, tworzona jest ona bowiem także z myślą o czytaniu globalnym. Chodzi mi o to, aby za rok chociażby Oskar wziął tą Księgę i sam przeczytał, jak spędził pierwsze dwa lata swojego życia pod kątem podróży. Zdania pisane są dużymi literami, by łatwiej mu się czytało. Docelowo chciałabym, aby Oskar sam zaczął tworzyć tę Księgę, jak już opanuje pisanie, i aby sam tworzył obrazki do danych zdań. 



STÓPKA I RĄCZKA

Jako pamiątkę odbiliśmy rączkę i nóżkę Oskusia, gdy miał cztery tygodnie, o czym pisałam tutaj. W ramach naszego prywatnego Projektu zrobiliśmy to jeszcze raz :) Kiedy Oski będzie porównywał te odbicia i odrysowania, zapewne mocno się zdziwi, jak malutkie kiedyś miał dłonie i stópki :)



Dużo jeszcze historii było wokół nas. Słuchaliśmy starych przebojów, opowiadaliśmy Oskusiowi, jak to było dawno temu, gdy i my byliśmy mali. Wymyślałam mu bajeczki i czytałam już napisane. Kiedyś, w kolejnych edycjach Projektu, historia pewnie pojawi się nie raz i będziemy mogli musnąć ją z nieco innej, bardziej przystępnej wiekowo maluchowi :) W tym miesiącu na tym poprzestaliśmy.

A w przyszłym - w październiku - zapraszam do .. kuchni :)

6 komentarzy:

  1. Aaaa, zazdroszczę Wam aż 3 tygodni w takim miejscu!!! Oskar roześmiany na zdjęciach, widać, że Mu się podobało :) Pokażesz więcej zdjęć? Pokaż :)
    Asiu, bardzo fajny ten Twój projekt! Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny, fajny ;) Zachęcam do brania udziału :)
      Zdjęcia pokażę, jak napiszę wpis o naszym urlopie, ale potrzebuję na to nieco więcej czasu ;)

      Pozdrawiamy i ściskamy!

      Usuń
  2. Wspaniale spędziliście ten miesiąc :-) Świetny pomysł z odbiciem rączek, też chciałabym się za to zabrać, ale nie umiem się zorganizować ;-) A Włochy...tam jest historia na historii. Buziaki dla Was!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pati, po prostu obudź się rano i zamów przez internet odpowiednią masę, a potem obudź się rano i odbij stópki lub rączki. :) Nie organizuj się, po prostu to zrób :)

      Buziaczki!!

      Usuń
  3. Bardzo fajny pomysł z tą kroniką. Nie wpadłam na to! Mamy wprawdzie książkę Pierwsze pięć lat ze zdjęciami Anne Leibnitz i tam sporo waznych wydarzeń zapisuję, ale takie zestawienie z podróżami to super sprawa! Chyba ściągnę, chociaż u nas mniejsze podróżowanie póki co.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mniejsze czy większe, znaczenia nie ma :) Myślę, że taka kronika za kilka lat będzie naprawdę świetną pamiątką :) Pochwal się, jeśli się na nią zdecydujesz!

      Usuń

To nie jest zwykły pamiętnik. To jest poradnik inspirowany własnym życiem, własnymi emocjami, przygodami, problemami.. Znajdziesz tu odpowiedzi na pytania, które od dawna chodziły Ci po głowie..

..cieszę się, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią..
..Twój komentarz wiele dla mnie znaczy - pamiętaj, że zawsze odpowiadam, bo jest to wyraz mojego szacunku dla Twojego czasu..