DIY (do-it-yourself) były moją dobrą stroną zawsze, jeśli chodziło o papierowe rzeczy. Wykonywanie szydełkowych maskotek, jakie tworzy Monique, ozdobnych poduszek, jakie sponsorowała w naszym konkursie Pati, czy sówek i innych cudeniek, jakie możecie zamówić u Jagody to nie dla mnie.. Ja mogę tworzyć notatniki, kalendarze, szablony notesów. I książki kucharskie. :) Moja własna książka kucharska do wypełniania powstała głównie dlatego, że nie znalazłam odpowiedniej w sklepie. Nie było wystarczająco grubej, ani z podziałem na odpowiednie kategorie. Dodatkowo zmotywowało mnie to, że w domu przewalają się liczne pozycje kucharskie, ale wykorzystuję z każdej książki zaledwie kilka przepisów. Postanowiłam sprzedać kilka takich książek, ale wcześniej potrzebuję GDZIEŚ zapisać ulubione przepisy :) Dodatkowo zmobilizował mnie Projekt Tak Sobie Poznaję - październik jest wszak miesiącem "od kuchni".
Stworzyłam docelowo dwie książki kucharskie - na dania dla dorosłych i na dania dla dzieci. Dlaczego? Dlatego, że wiadomo, iż dzieci są bardziej wymagające, jeśli chodzi o wygląd potraw i dobór składników, a poza tym są pewne produkty, których podawać Oskarowi nie chcę, lub nie mogę. Przepisy dla dzieci to będą także wszelkie przepisy na imprezy dziecięce, a zamierzamy organizować imprezki dla dzieci, kiedy Oskuś będzie już się z nimi bawił.
OKŁADKI
okładka książki dla całej rodziny, głównie dla dzieci starszych i osób dorosłych |
okładka książki z przepisami dla dzieci |
Zrobiłam kilka zakładek, które dla mnie są istotne. Jak widzicie, nie dzieliłam przepisów na makarony czy z ryżem, kluczowe znaczenie natomiast miało dla mnie, czy danie jest wege czy z mięsem (mój Mąż póki co mięso je, więc całkiem go wykluczyć z naszej kuchni nie mogę-mam na myśli mięso ;) ).
ULUBIONE to wszystkie przepisy, które lubię i które są łatwe do zrobienia, ale przede wszystkim - które zawsze wychodzą.
Jeśli macie ochotę stworzyć sobie taką Książkę Kucharską, wystarczy, że pobierzecie szablony, wydrukujecie i oddacie do oprawy. :) Kolejność zakładek i ilość przepisów w każdej zakładce możecie ustalić samodzielnie. Ja mam w swojej książce kolejność taką, jak powyżej.
Jeśli ktokolwiek z Was skorzysta z pomysłu, z chęcią poczytam o tym na Waszym blogu. Zostawajcie linki w komentarzach :)
Efekt mojej pracy |
[z jakiegoś powodu szablony są szare, choć drukują się normalnie na biało.. przynajmniej u mnie tak się wydrukowały..jest to dla mnie temat nie do przeskoczenia, ale mam nadzieję, że nie jest dla Was problemem]
Super pomysł! :-) Ja ostatnio drukuje przepisy i wkładam do segregatora ;-)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś tak robiłam, ale okazało się, że przepisów miałam dziesiątki, a nie korzystałam z nich. Do tej książki wrzucam natomiast przepisy, które już realizowałam lub na 100% zrealizuję :) Poza tym - zapisuję składniki wg przemian z odżywiania wg 5 przemian, co ułatwia mi pracę, w tych wydrukowanych natomiast musiałabym robić notatki obok składników.
UsuńAle właśnie o to chodzi, by każdy robił tak, jak jemu pasuje :) Jeśli Tobie sprawdza się segregator, to bardzo mnie to cieszy :)
Uściski!!