czwartek, 9 października 2014

MAMA W HARMONII - O PIERWSZYM NAWYKU ZDROWEGO ŻYWIENIA

Zaczął się jakiś czas temu październik, a z nim, jak wiecie, nowy miesiąc mojego własnego projektu Mama w Harmonii. To dla mnie ważny miesiąc, bo tematem jest ZDROWE ŻYWIENIE. Pokrywa się on z Projektem TAK SOBIE POZNAJĘ, dzięki czemu cała nasza rodzinka może skupić się w tym miesiącu na żywieniu. O zmaganiach Oskusia napiszę pod koniec miesiąca, na swój temat jednak wspomnę kilka razy, jako że październik jest dosyć specyficznym miesiącem. Wymyśliłam bowiem wprowadzenie stopniowo zdrowych nawyków za teorią, że lepiej co celu dążyć małymi kroczkami, ale sukcesywnie. 






Nie bez powodu jest to pierwszy punkt na mojej liście w tym miesiącu. Picie nigdy nie było moją mocną stroną, nad tym aspektem zdrowego żywienia zatem powinnam popracować. Spożywanie odpowiedniej ilości płynów w ciągu dnia ma kluczowe znaczenie dla funkcjonowania naszych narządów wewnętrznych i zapewne nikomu nie trzeba o tym przypominać, a jednak często jest tak, że pomimo wiedzy nic się w związku z tym nie robi..

Ja właśnie tak miałam. W tym tygodniu natomiast codziennie przypominam sobie o projekcie, temacie tego miesiąca i pierwszym nawyku. Piję póki co na siłę. Jednakże czynność powtarzana przez przynajmniej trzydzieści dni dzień w dzień staje się nawykiem. Dążę właśnie do tego, by pić bez zastanawiania się, by stało się to czynnością równie mechaniczną, jak pójście rano do łazienki i umycie zębów. Kto zastanawia się nad tym, czy dziś rano umyć zęby..? :)


8 komentarzy:

  1. Oj, ja też z wodą to jestem chyba na bakier, bo jakoś nie lubię. Wypicie 8 szklanek troszkę mnie przeraża. Może i ja nad tym popracuję? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że nie tylko ja mam z tym problem :)
      * szklanek to wbrew pozorom nie tak dużo. Pamiętaj, że nie chodzi tu tylko o wodę w kubku, ale liczy się też zupa, czy szklanka soczystych owoców, jak arbuzy. :)

      Popracuj nad tym koniecznie, bo z nerkami nie ma żartów, a one muszą być filtrowane. :) Dbajmy o zdrowie!

      Usuń
  2. Bardzo dobre przyzwyczajenie. U mnie obecnie weszło to już w nawyk. Miałam problem z kamieniami na nerkach i od tego czasu jest to u mnie standard.
    Jeśli znajdziesz czas zapraszam do mojego sklepu dla dzieci Asport-Junior.pl :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że masz już ten nawyk. Ja właśnie też mam problemy z nerkami, miałam 3 lata temu kolkę nerkową, ale wciąż pracuję nad tym nawykiem. Tym razem mam nadzieję, ostatni raz ;)

      Do sklepu zajrzę na pewno :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. To życzę aby jak najszybciej picie stało się nawykiem... Swoją drogą ostatnio chyba też się zaniedbałam z piciem, w lecie jakoś częściej człowiek sięga po wodę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W lecie faktycznie dużo łatwiej o tym pamiętać.. I Tobie również życzę, byś wróciła do picia odpowiedniej ilości! :) Podajmy sobie ręce i wspierajmy się nawzajem! :)

      Usuń
  4. Ja właśnie sobie policzyłam, że piję około 5-6 szklanek dziennie płynów. Muszę faktycznie pić więcej wody, bo ostatnio więcej kawy zbożowej i herbaty, ale jesienią wolę pić cieplejsze napoje :-) Za to nocą suszy mnie niemiłosiernie - może przez nocne karmienia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pati, pij dużo ciepłych płynów! Nie rezygnuj z kawy zbożowej czy herbaty. Jesienią i zimą one ogrzewają nasz organizm. Mówiąc o 8 szklankach płynów nie miałam na myśli TYLKO wody, choć ona jest najważniejsza. Jeśli będziesz piła kilka szklanek wody dziennie, a resztę płynów uzupełniała ciepłymi kawami zbożowymi czy nawet ciepłymi zupami, to dobrze! O to właśnie chodzi :)

      Na nocne suszenie najlepsza jest butelka wody stojąca koło łóżka ;)

      Usuń

To nie jest zwykły pamiętnik. To jest poradnik inspirowany własnym życiem, własnymi emocjami, przygodami, problemami.. Znajdziesz tu odpowiedzi na pytania, które od dawna chodziły Ci po głowie..

..cieszę się, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią..
..Twój komentarz wiele dla mnie znaczy - pamiętaj, że zawsze odpowiadam, bo jest to wyraz mojego szacunku dla Twojego czasu..