poniedziałek, 24 lutego 2014

MODERN MAMA - MAMA NA WROCŁAWSKIM SPOTKANIU BLOGOWYM

Wrocław.. Moje miasto.. I tu w końcu świat blogowy wyszedł z ekranów i spotkał się w realu.. Trafiłam do grupy blogerów w ostatniej dosłownie chwili i bardzo się cieszę, że tak się stało, że mogłam tam być. Dlaczego? Dlatego, że organizatorki wykonały naprawdę świetną robotę. Zostały zaproszone osoby, aby poopowiadać nam o ciekawych, blogowych rzeczach, natomiast sponsorzy również dali z siebie wszystko i dzięki temu każda z nas wyszła ze spotkania z dużą torbą upominków. Jakich? Możecie zobaczyć niżej.


Spotkanie odbyło się w Zakrzowska 29 - Centrum Inicjatyw Wszelakich [www, fanpage], na Psim Polu. Kiedy dowiedziałam się o tym, bardzo się ucieszyłam, bo uwielbiam to miejsce za to, co się tam dzieje (a dzieje się, dzieje! :)), ale także dlatego, że mogłam tam dojść spacerkiem, bez bawienia się w autobusy, czy auta. Na spotkanie wybrałam się z synkiem, Oskarem, ale towarzyszyła nam też Przewijka, która, przy okazji tegoż spotkania, odwiedziła nas w naszym skromnym mieszkanku :) 

Nie było to spotkanie czysto towarzyskie, towarzyszyły im bowiem szkolenia. Pojawiła się Renata, właścicielka firmy Style And Decor, z tematem "Współpraca blogerów z firmami. Czy blogi są atrakcyjne dla reklamodawców?" Okazuje się, że są.

Damian z bloga lifestylowo-parentingowego, Slow Day Long, w temacie "Jak prowadzić dobrego i 'poczytnego' bloga?" dodał, że faktycznie blogi są atrakcyjne, ale nie wszystkie, i jak to zmienić. I wiele, wiele innych cennych wskazówek z punktu widzenia marketingowca.

Piotrek, informatyk z firmy Pe2, z tematem "Szablon, logo, grafika. Co każdy bloger w zakresie informatyki i budowy stron wiedzieć powinien?" dał nam wskazówki, jak uatrakcyjnić wizualnie naszą stronę wskazując, że ludzie przede wszystkim patrzą. Więc to, co widzą, musi być dobrze i atrakcyjnie zrobione. Ten wykład dał mi dużo do myślenia, głównie dlatego, że w tym roku zamierzam szerzej zająć się tematyką grafiki komputerowej.

zdjęcie autorstwa Ali
A ponieważ szatę graficzną bloga tworzą też zdjęcia, które umieszczamy, Alicja, świetna fotografka, która pojawiła się z tematem "Dobre zdjęcia, czyli jakie? Jak fotografować dzieci i co warto wiedzieć o fotografii" opowiedziała nam, jak fotografia wygląda od kuchni i ten wykład również był dla osobiście bardzo cenny z racji tegorocznych planów i postanowień.

Wykłady zostały naprawdę profesjonalnie przedstawione i niesamowicie dużo praktycznych informacji wyniosłam z nich, w związku z tym w najbliższym czasie mogą się dziać tutaj, na moim blogu, różne cuda. ;)

Atmosfera była świetna. Było dużo śmiechu, wesołych komentarzy, co z jednej strony mnie nieco zdziwiło, jako że narodem optymistycznym raczej nie jesteśmy, ale z drugiej - dziwić nie powinno sądząc po momentami naprawdę humorystycznych wpisach na blogach dziewczyn, które uczestniczyły w tym spotkaniu. Dużo dyskusji, które naprawdę wiele wnosiły. I nowe znajomości, które nie miałyby miejsca, w moim przypadku, gdyby nie to spotkanie. Jestem po prostu zachwycona!

Spotkanie się przedłużyło - wiadomo, ciekawe rozmowy, w końcu szansa na pogaduchy na żywo, ale i dyskusje z prowadzącymi, to wszystko sprawiło, że czas leciał niemiłosiernie i dawno już minęło godzina zero, a "impreza" trwała nadal. Organizatorki [Marta, Lena i Monika], pomyślały też o tym, by nie zabrakło też słodkich przekąsek i kawy, których fundatorami były Kaio Patisserie - Cukiernia Francuska i Coffee Planet.






Ze spotkania każda z nas wyszła .. z torbami. :) Pełnymi upominków dla dzieci, ale nie tylko. Znalazły się tam:

BAZGROSZYT - fantastyczna firma chyba każdemu znana,
a jeśli jednak nie - polecam!
W naszej paczce znalazły się elementy do nauki części ciała -
po polsku i po angielsku. :):) Coś idealnie dla nas :D

SŁODKIE CZARY MARY - ręcznie wykonane lizaki - cudowne!!

DZIDZIUŚ - znana firma z artykułami chemiczno-kosmetycznymi dla dzieci i nie tylko.
WROCŁAW - upominki od miasta, wszystkie już w użyciu ;)

POMYSŁOWO - upominkiem był miś do samodzielnego wykonania :)
Naprawdę pomysłowo! Z wolnej chwili usiądę i go zrobię!

AMADORA - piaskowe obrazki. Już czekam na dzień,
kiedy Oskar będzie większy i będzie można
bezpiecznie pobawić się z nim tymi obrazkami!
Jeden jest z papugą, drugi - z motylem.

WYDAWNICTWO MONIKA DUDA - otrzymaliśmy książeczkę
o Smoczym Festiwalu i pięknej smoczycy, która jednak śpiewać nie umiała :)
Od razu ją przeczytaliśmy w ramach Projektu Oczekiwanie.

Dziękujemy! :)

22 komentarze:

  1. Było fajnie! Ja chcę jeszcze raz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie! :D Weź teraz głęboki oddech i szykuj się powoli na maj i WOW ;)
      A we Wrocławiu na pewno spotkanie blogowe odbędzie się jeszcze nie raz!

      Usuń
  2. Dziękuję za taki wpis. Pięknie napisany, cudne zdjęcia! A dla Syna wielkie brawa- za cierpliwość i wyrozumiałość! Bardzo miło było Cię poznać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! :)

      Mnie również było bardzo miło! Bardzo się cieszę, że mogłam tam być :)
      A Oskar faktycznie spisał się wspaniale - przyznam, że i mnie zrobił niespodziankę ;)

      Usuń
  3. Jejku a z tego wszystkiego zapomnialam powiedzieć, że całe spotkanie miałam wrażenie, że skądś się znamy. Czy to może być prawda? Ja rady wcielam w życie i robie porządki na swoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że ja też miałam takie wrażenie! :) Ale za nic nie mogę skojarzyć, skąd.. Słyszałam jednak [a może mi się wydawało?], że mówiłaś coś o Trzebnickiej. Kiedyś tam mieszkałam [jak jeszcze pomieszkiwałam z rodzicami]. Może stamtąd się kojarzymy..? :)

      Usuń
  4. :) było super, choć nie ze wszystkimi mamami zdążyłam się przywitać! Ale - co się odwlecze, to nie uciecze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! :) Ja również nie ze wszystkimi - ale tak to już ze mną jest, że na pierwszym spotkaniu bardziej obserwuję niż mówię ;) Nieśmiałość, oj nieśmiałość :D

      Usuń
  5. Pojawili się jacyś tatusiowie (ciekawość :)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wśród uczestników - nie. Wśród prowadzących - i owszem :) A czy w ogóle głosili jacyś tatusiowie chęć uczestnictwa w spotkaniu, należy już pytać organizatorki ;)

      Usuń
  6. Trochę Wam zazdroszczę tych spotkań blogerskich, jak czytam o różnych tu i ówdzie :) Oskarek grzeczniutki? Jemu też impreza przypadła do gustu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypatruj, wypatruj, może w Twojej okolicy też będzie :)

      A Oskuś - fenomenalnie! Był tak grzeczniutki, że aż byłam zdumiona :) Spotkanie się przedłużyło i trwało 4 godziny, a my byliśmy tam pół godziny przed czasem, więc naprawdę jestem pod wrażeniem :):)

      Usuń
  7. Kochana piękny wpis i zdjęcia . Byliście z Oskarkiem wisienką na torcie tego spotkania,jako silna dwujca iście parentingowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za piękne słowa :) Powtarzam się, ale naprawdę cieszę się, że mogliśmy tam być :):):)

      Usuń
  8. Jestem obrażona. Ale cieszę się, że spotkanie się udało. Może następnym razem? Pozdrawiam. P.S. Rzeczywiście warto udać się na Zakrzowską? Z tego co sprawdzałam to z małym musimy jeszcze trochę poczekać;) Nie ta grupa wiekowa;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monia, na Zakrzowskiej przyjmują od półtora roczku, więc trzeba poczekać, ale naprawdę mają tam wiele ciekawych zabaw i imprez. Zapisz się na newsletter, ja dostaję na e-maila info, co dzieje się u nich w danym czasie. Są naprawdę różne zajęcia i można zorganizować urodziny i tego typu przyjęcia, jeśli jesteś zainteresowana. :)

      PS. Ty jesteś z tej strony, czy z innej strony Wrocławia?

      Usuń
    2. Dzięki. Ja można powiedzieć, że z tej. Wojnów. Koleżanki bombarduą mnie Klubodzieciarnią. Tam są zajęcia dla Puciunka, ale to aż na Skarbowców.

      Usuń
    3. Teraz zobaczyłam, że dałam zdjęcie podobne do Twojego. Ujęcie;) Ale ja naprawdę nie mam zdjęć z małym. Zawsze muszę się prosić. Mały ma urodziny w przyszłym tygodniu i chcę zrobić tylko dla najbliższych w domu. Ale może tam sprawdzę? Tylko u nas dzieci mało i duża rozpiętość wiekowa. Same staruchy;)

      Usuń
    4. Już ostatni raz. Widzę zmiany na blogu. Zgodnie ze wskazówkami ze spotkania? Może jakieś wskazówki dla mnie?

      Usuń
    5. Zdjęcie faktycznie podobne ;) Ale będę je zmieniać wraz z całkowitą zmianą szablonu bloga, jak tylko znajdę czas, by zrobić coś więcej niż w tej chwili zrobiłam ;) Miło, że zauważyłaś :) Wskazówki mogę Ci na priv wrzucić ;) Wiesz, tajemnica handlowa :D

      Co do Klubodzieciarni - nie znam, ale faktycznie daleko. Natomiast co do Zakrzowskiej - z tygodniowym wyprzedzeniem obawiam się, że nie uda się załatwić salki, ale skoro dzieci mało, to chyba raczej nie ma sensu. My będziemy robić w jakiejś restauracyjce na Psim Polu, albo w okolicy. Jeśli nie patrzysz na kasę, polecam w Chrząstawie Wielkiej lokal coś z kogutem w nazwie. "Pod Czarnym Kogutem", czy coś w tym stylu. Jedzenia bardzo dużo na talerzach i przepyszne, ale ceny nieco wyższe, niż standardowe. Na taką imprezkę kilkaset złotych zapewne pójdzie.

      Usuń
  9. Ojejku ale Wam zazdroszczę! Bardzo bym chciała wziąć udział w takim spotkaniu z moimi dzieciakami, ale kurcze do Wrocławia to mam jakieś 200km. Trochę za dużo :-( tak czy inaczej, super że wszystko się udało! :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monia, na pewno w Twojej okolicy za jakiś czas ktoś wpadnie na pomysł i będzie miał ochotę i czas zorganizować takie spotkanie :) Blogi się rozkręcają, więc myślę, że to kwestia czasu :)

      Usuń

To nie jest zwykły pamiętnik. To jest poradnik inspirowany własnym życiem, własnymi emocjami, przygodami, problemami.. Znajdziesz tu odpowiedzi na pytania, które od dawna chodziły Ci po głowie..

..cieszę się, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią..
..Twój komentarz wiele dla mnie znaczy - pamiętaj, że zawsze odpowiadam, bo jest to wyraz mojego szacunku dla Twojego czasu..