niedziela, 23 marca 2014

PROJEKT - OCZEKIWANIE - ŻÓŁTY AUTOBUS, CZYLI NAUKA KOLORÓW I POJAZDÓW

Mija kolejny tydzień Projektu Oczekiwanie (a jednocześnie dwa dni temu zaczął się Projekt Samo_Się, na który to właśnie oczekiwaliśmy), zbliżamy się już praktycznie do końca. Za tydzień ostatnia relacja z Projektu Oczekiwanie, a w minionym tygodniu bawiliśmy się żółtymi autobusami i innymi pojazdami, stworzonymi specjalnie na potrzeby tego tygodnia. Temat ten był pretekstem do pokazania Oskarkowi, jak wyglądają inne ważne auta, zaprezentowania mu wyraźnych kolorów (na ich naukę przyjdzie jeszcze czas, ale warto stymulować wzrok dziecka takimi barwami od chwili, kiedy zaczyna je dostrzegać, oraz nazywać je).




Z kolorowego bloku technicznego wycięłam kilka różnych kształtów, z których powstały te oto pojazdy. Rozpoznajecie? :D Od lewej: POLICJA, KARETKA, STRAŻ POŻARNA, AUTOBUS i AUTO.



Takie pojazdy są świetne nie tylko do nauki kolorów i rodzajów pojazdów uprzywilejowanych i nie tylko. Są też idealne do nauki prostych zwrotów po angielsku - yellow bus czy green car albo white ambulance może utkwić w głowie maluszka i przydać się w najmniej spodziewanym momencie :)

Poniżej możecie zobaczyć, jak Oskuś bawił się stworzonymi przez mamę pojazdami (oklejonymi przezornie taśmą klejącą, bo doskonale wiedziałam, że natychmiast znajdą się w ustach synusia ;))












JAK STYMULOWAĆ WZROK  NOWORODKA I NIEMOWLAKA?

W poście o noworodku pisałam nieco o wzroku. Zaraz po urodzeniu noworodek widzi mniej więcej na odległość 20-30 centymetrów, ale niezbyt wyraźnie. Dostrzega ciemniejsze i jaśniejsze plamy oraz kontury, może więc dostrzec ogólnie zarys twarzy mamy, która je karmi, ale nie widzi szczegółów.

W tym czasie warto stymulować wzrok dziecka zawieszając w widocznym dla niego miejscu w odpowiedniej odległości kontrastowe obrazki. Na samym początku maluszek widzi rzeczy białe, czarne i czerwone i właśnie takie kolory powinny przeważać w dekoracjach.

Możecie zrobić je sami, albo kupić gotowe czarno-biało-czerwone karuzelki, maskotki, kocyki. Wiele mam lubi i potrafi uszyć przytulanki dla maluszków - jeśli zatem nie dla swojego z racji wieku, uszyjcie taki wspaniały, stymulujący wzrok dziecka do trzeciego miesiąca życia, prezent dla swoich ciężarnych koleżanek, czy młodych mam. My dostaliśmy w prezencie taką świetną piłeczkę:


Po trzecim miesiącu życia maluszek zaczyna widzieć inne barwy, jak żółty, zielony, niebieski, i wówczas warto pokazać dziecku świat, który je otacza. Ważne jest, aby kolory te były intensywne, a nie pastelowe, bo tylko takie przyczyniają się do rozwoju wzroku. 



Stymulować wzrok możesz także wieczorami, gdy w pokoju jest ciemno, a Ty zapalasz latarkę. Szeptem opowiadasz maluszkowi, co widzisz oświecając daną rzecz. Oświecasz mobile na karuzelce i mówisz mu, że to jest konik, a to gwiazdka. Przesuwasz światło latarki na sufit i opowiadasz szeptem, że to sufit, itd. Nieważne, że maluch jeszcze Cię nie rozumie. W ten sposób stymulujesz go dodatkowo, bo uczysz słów, tego, że można mówić głośniej i ciszej, oraz zwiększasz więź między wami.

Jeśli masz możliwość kupić karuzelkę z wbudowaną żarówką, która schowana jest w kopule z powycinanymi kształtami, to super. Gasisz wówczas światło, włączasz karuzelę, na suficie i ścianach odbijają się różne kształty, a Twoje dziecko z ciekawością im się przygląda. Mamy właśnie taką karuzelę i Oskuś naprawdę jest zachwycony tymi świetlistymi gwiazdkami! Zupełnie, jakby oglądał rozgwieżdżone niebo.

Z kilkumiesięcznym dzieckiem możesz bawić się też w zabawę "akuku" albo, alternatywnie, w znikanie zabawek. Teoretycznie dziecko mające dopiero 8-9 miesięcy jest w stanie bawić się w te zabawy i zrozumieć, że to, co znika z pola widzenia, nie znika naprawdę, ale wciąż gdzieś jest, tylko że schowane. Myślę jednak, że to kwestia indywidualna i należy bawić się w tą zabawę od 3 miesiąca życia, gdy wzrok dziecka się wyostrza i zaczyna ono widzieć wyraźniej. Z Oskarem bawiliśmy się w "akuku" od bardzo dawna i sam zaczął się chować pod pieluszką czy pod kocykiem, jak miał 6 miesięcy. Oczywiście, zakrywając oczy ręką albo zarzucając na twarz pieluszkę myśli, że zniknął i my go nie widzimy ;), to normalne w tym wieku, ale istotne jest to, że sam inicjuje te zabawy, a gdy my z zachwytem wołamy "Gdzie jest Oskuś?? Gdzie Oskuś się schował??", on nagle odsłania oczy/zdejmuje z twarzy pieluszkę/kocyk i piszczy z radości. Mamusie i tatusiowie! Ćwiczcie zatem i nie sugerujcie się, że coś jest przeznaczone dla dzieci starszych niż Wasze! Już wielokrotnie przekonałam się, że u Oskara to się nie sprawdza.

Sortery. Przeznaczone dla dzieci w wieku około 12 miesięcy, ale, jak napisałam wyżej, jeśli uznacie, że Wasze dziecko, mające 10 miesięcy, może spokojnie bawić się sorterami, po prostu mu kupcie. Sortery mianowicie świetnie rozwijają koncentrację na przedmiocie, skupianie wzroku w jednym punkcie, a także koordynację oko-ręka. Zacznijcie od najprostszych, 3-4-elementowych, układanych od góry, później możecie zwiększyć trudność.



źródło



Myślę, że o stymulacji wzroku można by jeszcze pisać i pisać, ale czas zabrać się za kolejny tydzień Projektu Oczekiwanie, czyli GŁOŚNO I WYRAŹNIE oraz pierwszy etap Projektu Samo_Się, czyli MOKRA ROBOTA. :)


4 komentarze:

  1. Widzę, że Mama się napracowała... Dobra robota, bo Oskar szczęśliwy:)
    Ps. polecam laminowanie takich pomocy, bo dużo dłużej będą Wam służyły. Może dla kolejnych małych Oskarków...? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam właśnie o laminowaniu, ale wiedziałam doskonale, że Oskar zaraz włoży te pojazdy do ust i obawiałam się, że może sobie zrobić krzywdę (rozciąć usta, itd). Wybrałam więc opcję z oklejeniem taśmą :) Póki co jakoś dają radę ;) Ale długo nie pociągną raczej.. :D I jak tu wybrać złoty środek..? ;)

      Usuń
  2. Rzeczywiście, po wycięciu mogą zostać ostre kanty :( NIc to, Mama będzie musiała nowe zabawki zrobić :) Albo tatę zaangażować :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od spraw artystycznych w naszej rodzinie jestem ja ;) I powiem Ci, że niesamowitą przyjemność sprawia mi robienie takich rzeczy :) Dlatego też będę z przyjemnością robiła słoneczka i kreciki, które polecasz Ty, jak Oskar będzie mówił ;)

      Usuń

To nie jest zwykły pamiętnik. To jest poradnik inspirowany własnym życiem, własnymi emocjami, przygodami, problemami.. Znajdziesz tu odpowiedzi na pytania, które od dawna chodziły Ci po głowie..

..cieszę się, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią..
..Twój komentarz wiele dla mnie znaczy - pamiętaj, że zawsze odpowiadam, bo jest to wyraz mojego szacunku dla Twojego czasu..