Idziemy dalej. Oskar je coraz więcej, co mnie bardzo cieszy, bo też staje się coraz bardziej samodzielny. W minionym miesiącu zwiększyliśmy ilość glutenu podając Oskiemu kromeczki ze świeżym masełkiem, co stało się dla niego jedną z ulubionych przekąsek. Podobnie jak ogórek, świeży, mokry, pachnący. Zastosowaliśmy też w dziewiątym miesiącu metodę BLW. po raz kolejny, ale tak naprawdę dopiero teraz się sprawdziła i Oski faktycznie zjadł cały obiadek swoimi własnymi łapkami, tylko część zostawiając wokół siebie.
A CO PODALIŚMY OSKARKOWI W TYM MIESIĄCU?
- ogórek
- pieczywo
- kiwi
- nektarynka
- brzoskwinia
- dorsz
- ziarna kukurydzy
- ziarna groszku
- surowy banan
Wrażenia? Jedynie nektarynka i brzoskwinka nie przypadły mu do gustu. Podejrzewam jednak, że było to spowodowane faktem, iż owoce te nie były słodkawe i mięciutkie, ale twardawe i mało słodkie. Na szczęście jednak po żadnym z podanych produktów nie wystąpiły objawy niepożądane, możemy zatem bez obaw je podawać.
Jak zauważyliście, podaliśmy oskiemu dorsza, czyli mięso. Jak już pisałam, podajemy mu je, aby zobaczyć, jak na nie zareaguje. Czy będziemy podawać mu ryby jako jedyna forma mięsa? Zobaczymy.
Super, że z Oskara taki smakosz :-) ładnie je. My jeszcze mamy sporo czasu do rozszerzania diety, ale u nas mogą być przeboje bo Piotruś ma atopowe zapalenie skóry, więc będę musiała bardzo ostrożnie podawać mu nowości. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńWięc dobrze jest prowadzić dziennik produktów, które się wprowadza i zapisywanie reakcji. Tutaj : http://misjamacierzynstwo.blogspot.com/2014/02/rozszerzanie-diety-niemowlaka-co-kiedy.html pisałam o tym, jak wprowadzać pokarmy, a stąd : http://misjamacierzynstwo.blogspot.com/2014/03/rozszerzanie-diety-niemowlaka-7-miesiac.html możesz pobrać tabelkę do stworzenia zeszytu z pokarmami, które wprowadzasz i reakcją na nie.
UsuńCo do Piotrusia, pamiętaj, że każdy produkt powinnaś wprowadzać 3-5 dni po poprzednim, żeby mieć pewność, że nic wcześniej go nie uczuliło. Ale myślę, że będzie dobrze! :)
Powodzenia Wam życzę!
Dzięki za informacje! Na pewno skorzystam :-)
UsuńProszę bardzo! :)
UsuńFajnie;-) My podawaliśmy Bianie jakieś surowe warzywa typu ogórek na przykład, ale jakoś nie przypadły jej do gustu. Za to gotowane uwielbia wszystkie;-)))
OdpowiedzUsuńKochana, najważniejsze, że uwielbia. Kiedys może przekona się do surowych, ale gotowane (te na parze) też są przecież wartościowe :) Ja np wolę gotowane ;) ;)
Usuń