Oskar smoczków nie lubi, jak już
pisałam nie raz, z butelek więc pić nie chce, a smoczek, który większości
dzieciom pomaga się wyciszyć, naszemu synkowi służy do zabawy. Jak wiele innych
przedmiotów tudzież części ciała. Zamawiając na stronie MAM nimi gryzaka
wiedziała, że stanie się on jednym z przyjaciół Oskusia. I nie inaczej się
stało. Mimo że Mini Gryzak Bite&Relax Phase 1 jest przeznaczony dla dzieci
ząbkujących, a Oskar żadnego ząbka nie ma i nie zapowiada się, by w najbliższym
czasie jakiś do nas zawitał, Oskar gryzie go namiętnie.
Gryzak dotarł do nas w pojemniku
plastikowym, który służy do przechowywania go, ale też do sterylizacji. Nie
szukam więc garnuszków czy kubeczków, które mogę włożyć bezpiecznie do kuchenki
mikrofalowej. Wlewam po prostu 25 ml wody do oryginalnego pudełeczka, wrzucam
do niego gryzak, zamykam i sterylizuję w mikrofali. Chwila moment (a dokładnie
3 minuty) i gryzak jest czyściutki. Świetnie przemyślany patent!
Gryzak sam w sobie jest poręczny.
Jest tak skonstruowany, że dziecko z łatwością go trzyma. Oskar nie ma z nim
pod tym względem żadnych problemów.
Budowa gryzaka jest dostosowana
stricte dla dziąseł z ząbkami (a dokładnie przeznaczony jest dla siekaczy), a,
jak już wspomniałam, Oskar zębów nie ma
(co nas cieszy, bo dzięki temu w przyszłości będzie miał z nimi mniejszy problem – tak
przynajmniej twierdzą stomatolodzy), jednak skusiła mnie nazwa, a właściwie część nazwy „Relax”, zdecydowałam się więc zamówić go. Liczyłam na to, że,
gryząc go Oskar rzeczywiście będzie się relaksował i wyciszał, co w czasie
trwania jego skoków jest jak najbardziej pożądane ;)
I faktycznie – gryzak spełnia
swoje zadanie nawet, gdy używany jest przez bezzębne dziąsła! Mam zatem
nadzieję, że sprawdzi się równie świetnie, kiedy siekacze, dla których głównie
jest przeznaczony ten gryzak, zaczną się wyżynać.
Zapewne zapytacie: Gdzie wady?
Wierzcie mi, że ich szukałam. Ale naprawdę nie mogę w tej chwili powiedzieć
niczego złego na temat gryzaka Bite&Relax Phase 1! Nawet cena nie jest
wygórowana.
Jeśli chcecie zamówić ten lub
inne gryzaki, czy produkty MAM, zapraszam Was na stronę http://www.mambaby.com/pl/
Asia, gdzie Ty znajdujesz czas na te wpisy na wyjeździe, co? :)
OdpowiedzUsuńA jak myślisz, co ja robiłam dwa tygodnie przed wyjazdem? :D Pisałam.. :D
UsuńCzyli tylko publikujesz :P
UsuńGryzak swoją drogą jest świetny :)
To, co mogłam, napisałam wcześniej, to, czego się nie da napisać tydzień wcześniej, pisze ba bieżąco ;) Np. LOVE_IT LIST, które opublikuje ostatniego dnia kwietnia, cały czas tworzę :)
UsuńAle Mały już duuuuży!;-) gryzak fajny, ale już nie dla nas;-)
OdpowiedzUsuńHi, hi, o tak, mały już bardzo duży :D
UsuńOoo fajny gryzak! Nie wiem, czy się nie zaopatrzę w trzonowego, bo już siekacze mamy 3, czwarty w natarciu ;)
OdpowiedzUsuńZaopatrz się, pewnie, jestem pewna, że będziesz zadowolona! My jesteśmy bardzo, naprawdę solidna firma, a i wygląd jest nieziemski tych produktów i dla dziecka niezwykle interesujący! :)
UsuńMy mamy inny i też jesteśmy bardzo zadowoleni :)
OdpowiedzUsuńSuper! Najważniejsze to znaleźć coś dla siebie :)
UsuńFajna sprawa. Szkoda że nie wiedziałam o tym gryzaku wcześniej, gdy ząbkowanie dawało nam najbardziej popalić :-/
OdpowiedzUsuńNo, dokładnie. Ale może jeszcze kiedyś go wykorzystacie :) ;)
Usuń